„Stanowczo sprzeciwiamy się używaniu emblematów identyfikujących dziennikarzy do działań policyjnych. Policja dysponuje odblaskowymi kamizelkami z napisem „POLICJA” i nie ma żadnego powodu, by podczas działań na stadionie lub w każdym innym miejscu udawała dziennikarzy” – możemy przeczytać w oświadczeniu Press Club Polska.
Podczas piątkowego meczu Ruchu Chorzów – Górnik Łęczna na stadionie znajdowała się policja. Wszak nic w tym dziwnego, ponieważ tego typu mecze są zabezpieczane prewencyjnie, jednak podczas tego wydarzenia kilku funkcjonariuszy było w strojach cywilnych i ubrani w kamizelki, które wykorzystywane są przez fotoreporterów.
Wyszło to na jaw, kiedy po zakończeniu meczu grono kibiców wbiegła na murawę i funkcjonariusze musieli interweniować.
Z takimi praktykami nie zgadza się Press Club Polska. W opublikowanym oświadczeniu podkreśla, że dla osób postronnych wyglądało to tak, jakby fotoreporterzy wykonywali czynności zastrzeżone dla policji. „Dla oceny tej sytuacji nie ma znaczenia, kto wystąpił z inicjatywą użycia kamizelek FOTO i MEDIA – organizator meczu czy policja” – napisano w oświadczeniu.
„Dziennikarz na stadionie, demonstracji, czy innym publicznym miejscu, w którym zazwyczaj używa kamizelek z napisem „FOTO”, „MEDIA”, „PRASA” jest niezaangażowanym w wydarzenie obserwatorem dokumentującym jego przebieg, by następnie przekazać relację odbiorcom. To jasny sygnał dla innych uczestników, czego mogą się spodziewać ze strony takiej osoby (m.in. rejestrowania dźwięku i obrazu, zbierania informacji w celu późniejszej publikacji, ale także ochrony tajemnicy źródła informacji). Zadania i uprawnienia policjanta w takich sytuacjach są z natury rzeczy odmienne. Dlatego powinien występować jako policjant, nie dziennikarz.” – kwituje w swoim oświadczeniu Press Club Polska.