Na oficjalnym koncie Twitterowym Policji Warszawskiej pojawiło się nagranie, na którym widać dziwne zachowanie Zbigniewa Stonogi.
Oświadczenie adwokata Zbigniewa S. o pobiciu jego klienta przez funkcjonariuszy jest wbrew faktycznemu przebiegowi wydarzeń. pic.twitter.com/iXZ3IWwkeg
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 10 maja 2017
Aresztowany w niedzielę biznesmen próbuje ściągnąć spodnie i potyka się o własne nogawki. Najprawdopodobniej to jest przyczyną powstania obrażeń głowy, po których trafił do szpitala MSWiA.
– Pobicie mojego klienta przebiegało wieloetapowo, użyto wobec niego paralizatora, którym rażono go w okolice serca, są też widoczne zasinienia w okolicach bioder, jak również siniaki w okolicach głowy – mówił w rozmowie z Kryminalną Polską wczoraj adwokat Zbigniewa Stonogi – Krzysztof Kitajgrodzki. Dziś jednak nie odbiera od nas telefonu.