Na oficjalnym koncie Twitterowym Policji Warszawskiej pojawiło się nagranie, na którym widać dziwne zachowanie Zbigniewa Stonogi.

Aresztowany w niedzielę biznesmen próbuje ściągnąć spodnie i potyka się o własne nogawki. Najprawdopodobniej to jest przyczyną powstania obrażeń głowy, po których trafił do szpitala MSWiA.

– Pobicie mojego klienta przebiegało wieloetapowo, użyto wobec niego paralizatora, którym rażono go w okolice serca, są też widoczne zasinienia w okolicach bioder, jak również siniaki w okolicach głowy – mówił w rozmowie z Kryminalną Polską wczoraj adwokat Zbigniewa Stonogi – Krzysztof Kitajgrodzki. Dziś jednak nie odbiera od nas telefonu.