Danuta Wielocha / fot. Archiwum Prywatne

Prokuratura Okręgowa w Radomiu potwierdziła, że zwłoki znalezione w niedzielę w Pilicy należą do Danuty Wielochy, która zaginęła na początku grudnia. Była ona dyrektorką jednej z podradomskich szkół. W związku z prowadzonym postępowaniem został zatrzymany mąż zmarłej – Piotr W.

W toku prowadzonego śledztwa mającego związek z zaginięciem dniu 11 grudnia 2016 roku Danuty Wielocha przeprowadzono badania genetyczne zwłok kobiety ujawnionych w rzece Pilica. Wynik badań otrzymany w dniu 05.04 2017 roku potwierdził ich tożsamość. Bez wątpienia jest to ciało Danuty Wielocha.

W dniu dzisiejszym zatrzymany został do wyjaśnienia Piotr W. Czynności procesowe z udziałem zatrzymanego będą przeprowadzane przez prokuratora w dniu jutrzejszym w godzinach popołudniowych. Dalsze informacje w tej sprawie zostaną przekazane w dniu 7 kwietnia 2017 roku – informuje rzeczniczka prokuratury Małgorzata Chrabąszcz.

Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, w noc zaginięcia Danuty Wielochy jeden z okolicznych fotoradarów wykonał zdjęcie pojazdu w którym jechał zatrzymany Piotr W. Do zaginięcia doszło trzy dni przed rozprawą rozwodową Danuty z Piotrem W.

W styczniu prowadzono poszukiwania Danuty Wielochy na terenie powiatu białobrzeskiego, gdzie znaleziono należące do niej klucze. Ciała szukano również w przepływającej w okolicy rzece Pilica. Poszukiwania zostały wówczas wstrzymane ze względu na warunki pogodowe.

Jak podają lokalne media, skrępowane zwłoki kobiety zauważyli w wodzie w niedzielę wędkarze i zawiadomili policję. Jak ujawnił Krzysztof Rutkowski, ciało zaginionej było rozczłonkowane, część pływała na powierzchni wody, a pozostała część leżała na dnie rzeki obciążona kamieniem.