fot. poglądowe Radio Szczecin

Jak informuje RMF 24, wczoraj z rzeki Pilica w powiecie białobrzeskim zostało wyłowione ciało kobiety. Sekcja zwłok ma pomóc w ustaleniu tożsamości i przyczyny zgonu. Ciało zostało zauważone przez wędkarzy, a wyłowili je z wody strażacy.

Jak poinformowała rzecznik prokuratury Małgorzata Chrabąszcz – śledczy prowadzą działania w celu identyfikacji zwłok i ustalenia przyczyn śmierci. Dziś ma być wykonana sekcja zwłok. Nie wiadomo jednak, czy na jej podstawie będzie można z całą pewnością stwierdzić tożsamość kobiety. Najprawdopodobniej będzie trzeba wykonać badania DNA.

Rzecznik potwierdziła, że śledczy biorą pod uwagę, że jest to ciało zaginionej w niewyjaśnionych okolicznościach Danuty W., 53-letniej mieszkanki Radomia. Danuta W. zaginęła w grudniu ubiegłego roku. W jej poszukiwaniach na szeroką skalę brała udział rodzina, policja oraz detektyw Krzysztof Rutkowski. Poszukiwania były prowadzone do stycznia, lecz ze względu na warunki pogodowe zostały wstrzymane.

Na jednej z konferencji na początku lutego, Krzysztof Rutkowski informował o dużym prawdopodobieństwie, że Danuta W. została uprowadzona, zamordowana, a jej ciało zostało ukryte. – Wskazywaliśmy dokładnie to miejsce, jako miejsce w którym może znajdować się ciało zaginionej. Już wcześniej mówiłem, że Danuty W. należy szukać w wodzie. Biuro Rutkowski przygotowywało poszukiwania, które miały odbyć się w tym tygodniu i rozpocząć mieliśmy właśnie od miejsca, w którym wypłynęło. Ze względu na podwyższoną temperaturę ciało wypłynęło samoistnie – mówi nam Rutkowski.