Monieccy policjanci w bezpośrednim pościgu zatrzymali mężczyznę, który uciekał bmw wielokrotnie łamiąc przepisy ruchu drogowego i powodując wypadek. Ze wstępnych ustaleń Policji wynika, że jechał w kierunku polsko-litewskiego przejścia granicznego, aby za granicą sprzedać skradzione auto. Kierowca usłyszał już zarzuty i decyzją sądu dwa najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mońkach w miniony poniedziałek przed południem został powiadomiony przez patrol ruchu drogowego o tym, że podejmują pościg za bmw. Auto poruszało się z nadmierną prędkością od strony miejscowości Krypno i nie zatrzymało się do kontroli drogowej. Policjanci dali kierowcy sygnał do zatrzymania się, lecz ten znacznie przyśpieszył i zaczął oddalać się w kierunku miejscowości Knyszyn. W trakcie ucieczki popełnił wiele wykroczeń oraz doprowadził do wypadku drogowego. Kierowca ten wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu z krajową „65”, a następnie wjechał do Knyszyna.
Tam na jednej z ulic stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowaną toyotę, a następnie zderzył się czołowo z jadącym prawidłowo lanosem. W związku z tym, że jego samochód nie mógł dalej jechać, kierowca zaczął uciekać od policjantów pieszo i krótkim pościgu został zatrzymany. Uciekinierem okazał się 22-letni mieszkaniec Litwy zaś bmw, którym się poruszał, skradzione zostało na terenie Belgii. W wyniku zdarzenia kierowca lanosa trafił z obrażeniami ciała do szpitala. Zatrzymany 22-latek został osadzony w policyjnym areszcie. Wczoraj młody człowiek usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego oraz paserstwa i zgodnie z dzisiejszą decyzją sądu dwa najbliższe miesiące spędzi w areszcie.